Funny Bunny
Nie chodzi o to, by złapać króliczka… Zresztą, nie tacy już próbowali. Miłośnik marchwi pod każdą postacią. W młodości słynął ze sprinterskich wyczynów, teraz woli spokojnie uprawiać swój przydomowy ogródek. Ma słabość do wszystkiego, co dobrze się chrupie, a czerstwe żarty to jego specjalność. Zawsze dobrze poinformowany, dlatego, że nikt nie podejrzewa, że interesuje go cokolwiek poza świeżą marchewką. Prowadząc swoje prywatne śledztwo jest już całkiem blisko, aby odkryć, kto wrobił Królika Rogera.