Johny Dip
Podobno już jako dziecko trenował swoje umiejętności kulinarne, przygotowując swojemu tacie zapiekankę piaskowo-kamykową z posypką z mrówek. W wieku 6 lat sam robił sobie śniadanie, a na studiach wykorzystywał swoje doświadczenie i tytuł naukowy, gotując parówki w czajniku. Podczas szamotaniny w barze wzywa posiłki, a kiedy słyszy pytanie o ketchup do pizzy, łapie się za głowę. Zna przynajmniej jedną potrawę z każdego kraju, w którym był na wakacjach. Jego kulinarna odwaga jest tak legendarna, że nawet cebula zaczyna płakać ze strachu, gdy tylko słyszy jak Johny wchodzi do kuchni.