Emme Ergency
Lepiej jej nie denerwować, nie rozpraszać i nie zawracać jej głowy - pod ręką ma sporo niebezpiecznych narzędzi, którymi, przypadkiem lub celowo, mogłaby zrobić niemałą krzywdę. Bądźmy jednak szczerzy - to ostrzeżenie jest zupełnie zbyteczne, bo nikt o zdrowych zmysłach nie zafundowałby sobie na własne życzenie konfliktu z kimś ze strzykawką w dłoni. Największym twardzielom miękną przy niej nogi, a i niejeden już zemdlał (oczywiście przy pobieraniu krwi - tak przynajmniej mówili). To wszystko jest grubo przesadzone - przecież to kobieta do rany przyłóż!