Paulo Coffeelho
Z byciem baristą jest jak z dilerką - gdy zawodowo zajmujesz się robieniem kawy, nie powinieneś spożywać jej w nadmiernych ilościach. On już wie, jakie są skutki nadużywania swojej pozycji. Najpierw bolesny detoks od kofeiny, potem klub anonimowych kawoholików i w końcu utrata pracy, bo niby jak zaufać pracownikowi który nie panuje nad nałogiem. A był najlepszy: znał dokładne różnice między espresso a expresso, wiedział jak poprawnie wlewać latte do caffe... Podobno teraz wypija tylko jedno americano dziennie, ale czy widzisz ten uśmiech? To tik nerwowy, policzek mu drga.