Pan Piłkarz
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę. Każda skarpetkowa szuflada marzy o tym by mieć takiego reprezentanta w swoich szeregach. Nie straszne mu dryblingi z zakładaniem nogi na nogę, potrafi również finezyjnie obrócić się na pięcie mijając na swojej drodze kolejne przeszkody niczym słupki. Choć poświęca się na co dzień dla swojego teamu, to i indywidualnie poprzeczkę stawia sobie bardzo wysoko. Koledzy z szuflady i po fachu mówią na niego Pan Piłkarz… i chociaż najlepiej prezentuje się bez butów, tak ma również z nimi wiele wspólnego… to istny KOZAK!